Strażnik uważności - zegarek z interwałowym alarmem wibracyjnym
Kilka lat temu przyszedł mi do głowy pomysł, żeby zaprzęgnąć technologię do pomocy w medytowaniu i utrzymaniu uważności.
Podczas medytacji korzystałem z różnych rodzajów urządzeń biofeedback, o czym pewnie jeszcze napiszę.
Do utrzymania uważności - powracania do chwili obecnej gdy umysł odpłynął w myślach szukałem czegoś prostego.
Testowałem różne alarmy dźwiękowe, ale dość szybko irytowały - były zbyt inwazyjne dla mnie a zwłaszcza dla nie wtajemniczonego otoczenia :)
Wybór padł na urządzenie posiadające wibrację.
I tak stałem się posiadaczem stoper interwałowy Gymboss miniMAX.
Urządzenie na początku wydawało się ok, ale po czasie wyszły minusy:
- zbyt głośna wibracja, inni ludzie ją słyszeli
- przy podłączeniu do pasa nie zawsze dało się ją wyczuć
- osobne urządzenie
Gdy zepsuł się jeden z przycisków, zaprzestałem z korzystania z tego wynalazku.
Mimo to co jakiś czas szukałem sensownej alternatywy.
W końcu znalazłem.
Od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem :) zegarka Timex T49950
Funkcja która mnie interesowała to interwałowy alarm wibracyjny.
W tym zegarku realizuje to:
- możliwość zamiany alarmów dźwiękowych na wibracyjne
- alarm hydracyjny
Zależnie od potrzeb ustawiam alarm co 10-20min.
Dostaję dyskretny sygnał żeby nie napić się wody :) ale skontrolować stan świadomości:
- jeśli pracuję to czy siedzę prosto, jestem rozluźniony, nie denerwuję się
- jeśli z kimś rozmawiam to czy słucham świadomie, nie ekscytuję się, nie porwało mnie ego
- jeśli jem to czy robię to spokojnie i uważnie
I tak dalej,
do każdej czynności można dodać uważność.
Efekty są zadowalające.
Wiele razy powróciłem do obecności.
Wiele razy przerwałem to co robiłem, żeby się zrelaksować, ochłonąć.
Czasem trudno jest przerwać to co się robi, lub chociaż zwolnić.
Tym bardziej uświadamiam sobie jak wiele czynności robię automatycznie
Podczas medytacji korzystałem z różnych rodzajów urządzeń biofeedback, o czym pewnie jeszcze napiszę.
Do utrzymania uważności - powracania do chwili obecnej gdy umysł odpłynął w myślach szukałem czegoś prostego.
Testowałem różne alarmy dźwiękowe, ale dość szybko irytowały - były zbyt inwazyjne dla mnie a zwłaszcza dla nie wtajemniczonego otoczenia :)
Wybór padł na urządzenie posiadające wibrację.
I tak stałem się posiadaczem stoper interwałowy Gymboss miniMAX.
Urządzenie na początku wydawało się ok, ale po czasie wyszły minusy:
- zbyt głośna wibracja, inni ludzie ją słyszeli
- przy podłączeniu do pasa nie zawsze dało się ją wyczuć
- osobne urządzenie
Gdy zepsuł się jeden z przycisków, zaprzestałem z korzystania z tego wynalazku.
Mimo to co jakiś czas szukałem sensownej alternatywy.
W końcu znalazłem.
Od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem :) zegarka Timex T49950
Funkcja która mnie interesowała to interwałowy alarm wibracyjny.
W tym zegarku realizuje to:
- możliwość zamiany alarmów dźwiękowych na wibracyjne
- alarm hydracyjny
Zależnie od potrzeb ustawiam alarm co 10-20min.
Dostaję dyskretny sygnał żeby nie napić się wody :) ale skontrolować stan świadomości:
- jeśli pracuję to czy siedzę prosto, jestem rozluźniony, nie denerwuję się
- jeśli z kimś rozmawiam to czy słucham świadomie, nie ekscytuję się, nie porwało mnie ego
- jeśli jem to czy robię to spokojnie i uważnie
I tak dalej,
do każdej czynności można dodać uważność.
Efekty są zadowalające.
Wiele razy powróciłem do obecności.
Wiele razy przerwałem to co robiłem, żeby się zrelaksować, ochłonąć.
Czasem trudno jest przerwać to co się robi, lub chociaż zwolnić.
Tym bardziej uświadamiam sobie jak wiele czynności robię automatycznie