Potężna moc życzeń i afirmacji
Kilka dni temu sięgnąłem po ostatnio zapomnianą przeze mnie technikę afirmacji. Zacząłem afirmować sobie życzenia szczęścia z medytacji Metta.
Obym był szczęśliwy.
Obym miał zrównoważony umysł.
Obym był świadomy.
Obym był zdeterminowany.
Obym był wolny od cierpienia i złości.
Bardzo proste życzenia. Czasem wypowiadam je w innej formie.
Ale co jest najbardziej istotne to wierzę w ich sens i odczuwam ich moc.
Wiem, że będąc szczęśliwym i mając zrównoważony, spokojny umysł jestem w stanie sprawnie wykonywać podjęte działania.
Emanuję wtedy miłością i życzliwością do innych ludzi, innych kochanych istot.
Czasem gdy umysł pokaże mi bliźniego w ciemnym świetle to i jemu wysyłam życzenia życzliwości. Dzięki czemu umysł rozświetla się i nie brnie w mrok.
Obym był szczęśliwy.
Obym miał zrównoważony umysł.
Obym był świadomy.
Obym był zdeterminowany.
Obym był wolny od cierpienia i złości.
Bardzo proste życzenia. Czasem wypowiadam je w innej formie.
Ale co jest najbardziej istotne to wierzę w ich sens i odczuwam ich moc.
Wiem, że będąc szczęśliwym i mając zrównoważony, spokojny umysł jestem w stanie sprawnie wykonywać podjęte działania.
Emanuję wtedy miłością i życzliwością do innych ludzi, innych kochanych istot.
Czasem gdy umysł pokaże mi bliźniego w ciemnym świetle to i jemu wysyłam życzenia życzliwości. Dzięki czemu umysł rozświetla się i nie brnie w mrok.