Rozluźnianie napięć podczas pisania ręcznego i na klawiaturze
Jednym z głównych założeń Mindfulness jest rozwijanie uważności.
Czyli bycie świadomym podczas wykonywania zwykłych czynności w ciągu dnia.
U mnie w wyniku praktyki medytacji Vipassana znacznie zwiększyła się świadomość ciała. Teraz gdy piszę na klawiaturze lub lub ręką na papierze coraz częściej uświadamiam sobie powstające napięcia w ciele.
Za ciałem podąża umysł. Pojawiają się mocniejsze nakierowanie na efekt.
Umysł -> ciało. Ciało -> umysł.
Powstaje sprzężenie zwrotne. To co może przynosić przyjemność zaczyna być źródłem dyskomfortu.
Dopóki jest świadomość doznań w ciele, dopóty można sobie z tym bardzo dobrze radzić. Istnieje doskonała okazja aby przeistoczyć automatyczną czynność pisania w świadomą, zakotwiczoną w obecności.
Naturalna medytacja, uważność w ciągu dnia, bez dodawania sobie kolejnej praktyki.
Coś wspaniałego, zwłaszcza dla osób spędzających dużo czasu przy komputerze, czyli na przykład dla mnie.
Bardzo ciekawe jest to, że wraz z rozluźnieniem ciała rozluźnia się umysł, przez co dużo łatwiej mi się myśli. Praca płynie sprawniej. Mam większą radość z tego co robię.
Jeżeli taka świadomość podczas pisania przychodzi nam z trudem, oznacza to że nawykowe pisanie jest bardzo mocnym uwarunkowaniem.
Można wtedy przeprowadzać sesję świadomego pisania intencjonalnie, czyli jako formalną praktykę, podobnie jak medytacja na poduszce.
Czyli bycie świadomym podczas wykonywania zwykłych czynności w ciągu dnia.
U mnie w wyniku praktyki medytacji Vipassana znacznie zwiększyła się świadomość ciała. Teraz gdy piszę na klawiaturze lub lub ręką na papierze coraz częściej uświadamiam sobie powstające napięcia w ciele.
- Napina się szyja i barki
- Odczuwam napięcia w czaszce
- Spinają się dłonie
Za ciałem podąża umysł. Pojawiają się mocniejsze nakierowanie na efekt.
Umysł -> ciało. Ciało -> umysł.
Powstaje sprzężenie zwrotne. To co może przynosić przyjemność zaczyna być źródłem dyskomfortu.
Dopóki jest świadomość doznań w ciele, dopóty można sobie z tym bardzo dobrze radzić. Istnieje doskonała okazja aby przeistoczyć automatyczną czynność pisania w świadomą, zakotwiczoną w obecności.
Naturalna medytacja, uważność w ciągu dnia, bez dodawania sobie kolejnej praktyki.
Coś wspaniałego, zwłaszcza dla osób spędzających dużo czasu przy komputerze, czyli na przykład dla mnie.
Przebieg techniki uważnego pisania
- Uświadamiam sobie swoje ciało, pozycję w jakiej siedzę. Jeżeli odczuwam potrzebę to robię korektę postawy.
- Uświadamiam sobie dłonie. Kładę je na klawiaturze / biorę do ręki długopis.
- Biorę kilka świadomych oddechów
- Zaczynam pisać, obserwując swoje ciało.
- Jeśli wyczuwam napięcia w ciele to rozluźniam ciało, pomagam sobie w tym oddechem. Uśmiecham się do siebie.
- Jeżeli na dłuższą czas byłem nieświadomy i napięcia znacznie wzmocniły się, rozpoczynam od początku, od uświadomienia sobie swojego ciała.
Bardzo ciekawe jest to, że wraz z rozluźnieniem ciała rozluźnia się umysł, przez co dużo łatwiej mi się myśli. Praca płynie sprawniej. Mam większą radość z tego co robię.
Jeżeli taka świadomość podczas pisania przychodzi nam z trudem, oznacza to że nawykowe pisanie jest bardzo mocnym uwarunkowaniem.
Można wtedy przeprowadzać sesję świadomego pisania intencjonalnie, czyli jako formalną praktykę, podobnie jak medytacja na poduszce.