Każdego dnia rozwijam naturalną, wewnętrzną radość
Jestem świadomy tego, że każdego dnia rozwijam naturalną, wewnętrzną radość.
Jestem szczęśliwy z tego gdzie jestem i kim jestem.
W parze z rozwojem radości idzie akceptacja, dzięki niej to co mnie spotyka nie ma dużej mocy aby wpływać na mój stan.
Naturalna radość jaką rozwijam ma swoje źródło w poziomie świadomości, w zrozumieniu natury świata - ciągłego przemijania.
Gdy mam wysoki poziom świadomości to nie przywiązuję się do tego czego doświadczam, z czym mam do czynienia. Dzięki temu jestem otwarty na to zmienność, na niespodzianki jakie niesie mi świat.
Z dziecięcą ciekawością obserwuję wszelkie zmiany.
To wszystko, możliwość doświadczania tego jako wielkiej kosmicznej niespodzianki daje mi ogromną radość.
Gdy ego przejmuje stery to wewnętrzna radość ustępuje radości warunkowanej czynnikami zewnętrznymi. Jestem w pułapce uzależnienia swojego stanu emocjonalnego od tego co mnie spotyka.
Prędzej czy później doświadczam czegoś czego nie chcę i to powoduje spadek radości.
Ale z dnia na dzień umacniam wewnętrzną radość, przywracam ją jako solidny fundament mojej życiowej prawdy.
I nawet gdy zaczyna otaczać mnie mrok materialnych zmagań to wewnętrzne światło zaczyna przypominać mi co jest prawdą. Pomaga mi otrząsnąć się z iluzji.
Rozwijana akceptacja pomaga jeszcze szybciej wrócić na ścieżkę światła, bo nie oglądam się za tym co już przeminęło. Akceptacja uwalnia z obciążającego żalu i poczucia winy.
Jest flow :)
Jestem szczęśliwy z tego gdzie jestem i kim jestem.
W parze z rozwojem radości idzie akceptacja, dzięki niej to co mnie spotyka nie ma dużej mocy aby wpływać na mój stan.
Naturalna radość jaką rozwijam ma swoje źródło w poziomie świadomości, w zrozumieniu natury świata - ciągłego przemijania.
Gdy mam wysoki poziom świadomości to nie przywiązuję się do tego czego doświadczam, z czym mam do czynienia. Dzięki temu jestem otwarty na to zmienność, na niespodzianki jakie niesie mi świat.
Z dziecięcą ciekawością obserwuję wszelkie zmiany.
To wszystko, możliwość doświadczania tego jako wielkiej kosmicznej niespodzianki daje mi ogromną radość.
Gdy ego przejmuje stery to wewnętrzna radość ustępuje radości warunkowanej czynnikami zewnętrznymi. Jestem w pułapce uzależnienia swojego stanu emocjonalnego od tego co mnie spotyka.
Prędzej czy później doświadczam czegoś czego nie chcę i to powoduje spadek radości.
Ale z dnia na dzień umacniam wewnętrzną radość, przywracam ją jako solidny fundament mojej życiowej prawdy.
I nawet gdy zaczyna otaczać mnie mrok materialnych zmagań to wewnętrzne światło zaczyna przypominać mi co jest prawdą. Pomaga mi otrząsnąć się z iluzji.
Rozwijana akceptacja pomaga jeszcze szybciej wrócić na ścieżkę światła, bo nie oglądam się za tym co już przeminęło. Akceptacja uwalnia z obciążającego żalu i poczucia winy.
Jest flow :)
Obym był szczęśliwy i rozwijał naturalną wewnętrzną radość.
Obym wykazywał się akceptacją rzeczywistości i widział w niej Wspaniałą Inteligencję.
Oby wszystkie istoty rozwijały się w radości i ze spokojem umysłu.
Obyśmy wszyscy odczuwali wdzięczność za wspaniały Dar Życia.
Obym wykazywał się akceptacją rzeczywistości i widział w niej Wspaniałą Inteligencję.
Oby wszystkie istoty rozwijały się w radości i ze spokojem umysłu.
Obyśmy wszyscy odczuwali wdzięczność za wspaniały Dar Życia.