Ocenianie i krytykowanie innych
Jedno z mocniejszych i trudniejszych do przerobienia uwarunkowań jakie mam to ocenianie. Oceniam i krytykuję innych jak i siebie. Wewnętrzny krytyk to u mnie potężna persona.
Jak się uwolnić z kajdan tego męczącego zanieczyszczenia umysłu?
Nie wiem, gdym wiedział to bym już dawno pożegnał się z krytykiem 😝 Ale nie ma co się zniechęcać, żeby rozwiązać jakiś problem to należy go poznać i zrozumieć.
I tak właśnie postąpię z uwarunkowaniem oceniania. Może kilka trafnych pytań naświetlą temat:
- Dlaczego umysł ocenia?
- Jak zachodzi proces oceniania?
- Co umysł na tym zyskuje?
- Czy umysł starci coś gdy przestanie oceniać?
Pytania, które ułatwią mi zagłębienie się w działanie umysłu już zawierają specyficzną formę. Traktują umysł jako coś zewnętrznego, jako oprogramowanie w ludzkim biokomupterze. Pozwalają zachować dystans do umysłu i brak identyfikowania się z nim.
Dlaczego umysł ocenia?
Ocenianie, analizowanie, nazywanie, kategoryzowanie są podstawowymi funkcjami umysłu. To dzięki tym umiejętnościom umysł rozpoznaje otoczenie. Dzięki tym cechom buduje wewnętrzny świat zawierający obiekty i relacje między nimi. Dzięki takiemu wewnętrznemu odwzorowaniu umysł może pracować na uogólnieniach, podobieństwach, może tworzyć historie i potencjalne scenariusze.
To wszystko daje ogromne możliwości. Zbieranie i segregowanie doświadczeń pozwala na skracaniu procesów kolejnych analiz. Oczywiście niesie to za sobą poważne konsekwencje. Każda kolejna analiza naznaczona jest uogólnieniem i jej interpretacja warunkowana jest poprzez poprzednie doświadczenia. Dlatego im bardziej wewnętrzny świat umysłu jest rozbudowany tym bardziej doświadczanie świata odbywa się poprzez filtry umysłu.
A więc dlaczego umysł ocenia? Aby zbudować wewnętrzne odwzorowanie świata i efektywniej na nim pracować.
Aby szybciej rozpoznawać niebezpieczeństwo i aktywować układ walcz, uciekaj albo nie ruszaj się.
Jak zachodzi proces oceniania?
Z tego co zaobserwowałem to wszystko sprowadza się do doznań w ciele - przyjemnych bądź nieprzyjemnych. Te doznania w dużej mierze są nieświadome, ale na bazie nich powstają niechęci i pragnienia, czyli preferencje umysłu co do doświadczeń.
Jeżeli dochodzi do umysłu jakiś bodziec, np obraz, dźwięk, zapach lub cokolwiek innego co odbierają zmysły to niemalże natychmiast umysł kategoryzuje i ocenia to. Zostaje przyklejona etykietka przyjemne, neutralne lub nieprzyjemne. Wtedy też powstają odczucia w ciele odczuwane i interpretowane adekwatnie do przyklejonej wcześniej etykietki.
W odpowiedzi na odczucia zachodzi najczęściej automatyczna reakcja.
Co umysł na tym zyskuje?
Proces oceniania buduje wewnętrzną reprezentację świata, dalsza praca na wewnętrznym obrazie znacznie skraca czas potrzebny na reakcję. Dzięki uogólnieniom i wykorzystaniu podobieństw do poprzednich doświadczeń wykorzystywane są mniejsze zasoby umysłu i mniej energii jest zużywane. A więc dzięki ocenianiu umysł pracuje szybciej i oszczędniej.
Ale to nie wszystko. Ocenianie innych ma inny cel. Jego źródłem jest ego. Jeżeli ocena kogoś jest negatywna to ego na tym zyskuje, jest wywyższone, lepsze. Taka ocena może wywołać przyjemne odczucie w ciele, można poczuć ciepło lepszości 😆 Gdy ocenimy kogoś jako lepszego od siebie to może pojawić się zagrożenie i nieprzyjemne odczucia z nim związane.
Czy umysł starci coś gdy przestanie oceniać?
Prawdopodobnie po rezygnacji z oceniania i opieraniu się na wewnętrznym świecie umysł by stracił poczucie kontroli. Wtedy sytuacja by wymagała uważności, świadomości i przenikliwości tak żeby optymalnie na nią odpowiedzieć bądź zareagować.
Do takiego stanu dążą systemy rozwoju duchowego, do uwolnienia się z władania umysłu i przebywaniu w chwili obecnej, nie skażonej przeszłością.
A co na to mój umysł?
Opinie, że to co napisałem to wodolejstwo, pisanie dla pisania, wnioski z kosmosu... no cóż obserwuję te ocenianie umysłu, niech mówi co chce 🤪 a ja będę dalej robił to co mi sprawia przyjemność 😍