Odświeżyłem przeczytaną jakiś czas temu lekturę - Atomowe nawyki. Drobne zmiany, niezwykłe efekty - James Clear
Doszedłem do wniosku, że dziś nieco inaczej zaplanuję swój dzień.
Sporządzę listę zadań do wykonania, ale źródłem tego będą wartości jakie chcę realizować swoim działaniem.
Natomiast te wartości będą cechami tożsamości którą pragnę urzeczywistniać.
Tożsamość to zaangażowany pracownik - profesjonalny, uważny programista. Wartości jakie określają taką tożsamość to:
- zaangażowanie
- uważność
- zrównoważony umysł (nieuleganie rozproszeniom)
- rozwój (rozwijanie zdolności programisty)
- otwartość, elastyczność - przydatne podczas interakcji z innymi ludźmi i podczas napotykania przeszkód w realizacji zadań
- szczerość (przede wszystkim przed sobą samym)
- determinacja by cały czas wybierać i robić to co sprzyja tożsamości a porzucać to co jest z nią sprzeczne
Moje zadania jakie planuje dziś wykonać:
- kilka drobnych zdań związanych z utrzymaniem aplikacji - typowe programowanie
- spotkanie z zespołem - uważność tak aby chłonąć informację ale też świadomość swojego nastawienia, oceniającego umysłu i relacji z innymi
- ćwiczenie bezwzrokowego pisania na klawiaturze
- obejrzenie kawałka kursu poświęconemu nowej technologii tworzenia stron www
- praktyczne ćwiczenie na podstawie powyższego kursu
- napisanie tego artykułu tak żeby sprawdzić nowe podejście do organizacji pracy 🤓
- kilka krótkich sesji medytacyjnych nacelowanych na oczyszczenie umysłu i badanie relacji z pracą
- obejrzeć krótki, inspirujący filmik (~10 min)
- przygotować środowisko do programowania na drugim laptopie
- podsumowanie dnia pracy - samoocena, refleksje, plan na następny dzień
Kolejny dzień... 🌅
Wczorajszy plan był dobry, wyraźnie czułem pobudzenie i ochotę by działać, zrealizowałem sporo ze swoich mały celów/zadań. Napotkałem też kilka przeszkód pod którymi się trochę ugiąłem:
- Dałem się wciągnąć rozpraszaczom i podryfowałem w odmęty internetu. Dzisiejsze antidotum na tą uległość to przygotowanie inspirujących artykułów do przeczytania i filmików do obejrzenia. Gdy przyjdzie chwila słabości i ochota na relaks to wtedy sięgnę po te lekarstwa. Przyjemne z pożytecznym
- Brak wyraźnego planu działania w punktach. Owszem przygotowałem listę, ale miałem ją gdzieś ukrytą i nie kontrolowałem w pełni tego na czym się skupiam. Czuję, że wyraźny plan dnia może mi pomóc.
- Brak podsumowania dnia pracy, robię to dopiero teraz - kolejnego dnia. To też ok, dobry start żeby nie popełniać tych samych błędów, tym niemniej myślę, że podsumowanie i refleksja od razu po pracy będzie owocniejsza 🍍
Dziś plan podobny jak wczoraj. Z małymi korektami wynikającymi z retrospekcji nad wczorajszym dniem. Jeśli wyjdzie coś z tego wartościowego to pewnie się jeszcze tym podzielę 😎
Tagi:
identyfikacja, inspiracja, nawyki, pozytywne nawyki
Powiązane szukania:
powściągliwość w zachowaniu dystans, powściągliwość w zachowaniu, afirmacje na poczucie własnej wartości, atomowe nawyki. drobne zmiany niezwykłe efekty, atomowe nawyki. drobne zmiany, niezwykłe efekty, transerfing rzeczywistości tom i przestrzeń wariantów, świadomość wartości, wartości życiowe lista, afirmacje poczucia własnej wartości, prawdziwe wartości
Zauważyłem, że brak sztywnych ram w niektórych przypadkach bywa furtką do impulsywnych reakcji. Jeżeli pójdę na zakupy bez listy rzeczy do kupienia to całkiem możliwe, że wrócę do domu z wieloma niepotrzebnymi rzeczami. Jeśli nie przemyślę sobie co będę w ciągu dnia robić na śniadanie, obiad i kolację. Nie zaplanuję sobie tego sensownie to jest duża szansa, że pod wpływem impulsów będę podjadać. Albo na wielkim ssaniu zrobię coś na szybko i jeszcze szybciej to zjem. Z praktycznego punkty można p...
Kolejny rok minął, to dobry moment na podsumowanie własnej ścieżki, którą obrałem. Ocenienie tego co jest dla mnie korzystne a co tylko przeszkadza. Zrezygnowałem na jakiś czas z list rzeczy do zrobienia, ze sztywnego trzymania się celów. Pozwoliło mi to nabrać trochę dystansu i luzu. Zaczęło mi to dobrze robić, Pojawiła się pomału radość z drobnych rzeczy. Wyluzowałem się ale też z czasem zacząłem grzęznąć w niekorzystnych nawykach. Zamiast walczyć z niekorzystnymi działaniami wolę przywrócić...
Z bieganiem u mnie jest tak, że mam momenty gdy to robię codziennie i są też etapy gdy porzucam tą aktywność całkowicie. Z każdym kolejnym wznowieniem biegania robię to nieco inaczej. Wyciągam wnioski z poprzednich doświadczeń, robię korekty i rozpoczynam tworzenie nawyku na nowo. Z każdym razem w bieganiu jest więcej uważności i luzu. TO jest moim głównym celem - rozwijanie uważności w aktywnym spędzaniu czasu - w tym przypadku bieganiu. Ale kolejnym ważnym celem albo raczej cechę jest takie bi...
Przez kilka lat praktykowałem branie zimnych prysznicy. Gdy jeździłem do pracy rowerem to robiłem to rano i czasami wieczorem. Gdy zacząłem pracować w domu to przełożyłem tą praktykę na wieczór. Ale przyszedł i czas... dość niedawno, gdy doszedłem do wniosku, że zimny prysznic zbyt mocno obciąża ciało i powoduje napięcia. Nie służy mi. Podzieliłem się z kolegą moim spostrzeżeniem odnośnie szkodliwości zimnych prysznicy dla mnie. Powiedział, że to może być sztuczka umysłu, dobrze się temu przyjrz...
Gdy przychodzi kolejny upadek. Wszystko zaczyna szarzeć i tracić sens. Spadam w dół. Zaczynam szukać w sobie solidnego fundamentu, który pomoże mi nie zatracać się w materialno-umysłowej iluzji. Czy potrafię zachować dystans do doświadczenia? Praktyka Vipassany rozwija zrównoważony umysł. Łatwo jest siedzieć spokojnie na poduszce medytacyjnej. Ale gdy jest się w środku mentalno-emocjonalnej burzy, która regularnie spotyka nas ludzi, wtedy trudno zachować spokój. Ale jest to możliwe. Takie syt...
Podczas spotkań z innymi ludźmi utrzymuję w umyślę intencję otwartości i akceptacji. Słucham z uważnością i wnikliwością, dzięki temu rozwijam i wzmacniam relacje społeczne. Zauważyłem, że interakcje z innymi ludźmi mogą być bardzo rozwojowe. Podczas rozmowy utrzymuję wysoki poziom świadomości i nie daję ponieść się wewnętrznym dialogom. Dzięki temu otwieram się i tworzę korzystną przestrzeń dla innych. Kontakt zaczyna zachodzić na głębszym poziomie, charakteryzuje go szczerość i akceptacja. Ja...
Dostrajam się do rzeczywistości. Osadzam się w chwili obecnej. Zachowuję postawę pełną akceptacji i uważności. Jestem świadomym obserwatorem, dzięki zachowaniu dystansu do doświadczenia rozluźniam się i wchodzę w coraz głębsze stany relaksu i świadomości. Taki sposób bycia pozwala w łagodny i naturalny sposób otworzyć się na wspaniałe inspiracje. Pomysły, idee, Prawdy, które cały czas są dostępne W Inteligentnej Przestrzeni Wszechświata. Wiem, że jestem Nieskończoną, Nieograniczoną Istotą będ...
Doszedłem już do wniosku, że rozwój poprzez stawianie sobie celów w nie jest dla mnie odpowiedni. Na dłuższą metę mocno ogranicza pole działania i powoduje napięcia, a później frustrację. Po części zacząłem sprawdzać już inny sposób. Rozwój poprzez wartości. Czyli podejmowanie takich działań, które wzmacniają interesujące mnie cechy. I unikanie takich, które wzmacniają niepożądane. Sprawa dość prosta, przynajmniej w teorii. Teraz pozostaje wyznaczyć konkretną listę wartości i anty-wartości. Do...
Planując głodówkę warto dobrze przemyśleć proces wychodzenia z niej. Pierwszym powodem jest to, że długość tego okresu trwa około tyle samo co sama głodówka. Drugim to, że możemy zbudować wtedy nowe nawyki żywieniowe. A kolejnym i najważniejszym to, że wtedy nasz układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i należy świadomie włączać pokarmy do jadłospisu. Nie będę pisać konkretnie co i kiedy jeść, nie czuję się kompetentny i uważam, że każdy kto głoduje powinien wcześniej zdobyć cenną wiedzę aby unikną...
Zaczynam testować prosty system ciągłego samodoskonalenia. W sporej części opierający się na głównej idei Kaizen, czyli wprowadzanie drobnych zmian, które przynoszą duże korzyści. O podobnej metodzie czytałem, też w książce Atomowe nawyki. To co zamierzam zrobić (po części już zacząłem) to wykorzystanie tablicy suchościeralnej podzielonej na 5 kolumn.Dziękuję - tu wpisuję za co jestem wdzięczny. Wdzięczność to generowanie pozytywnej energii i nakierowanie umysłu na to co jest, na obfitość.Plu...
Jedną z ciekawszych książek o samorozwoju jaką ostatnio przeczytałem to Atomowe nawyki. Drobne zmiany, niezwykłe efekty, którą napisał James Clear. To co mi się w niej podoba to podejście do zmiany opierające się na spokojnej ewolucji a nie rewolucji. Czyli lubiane i praktykowane przeze mnie Kai Zen. To na czym się opiera system prezentowany przez autora to małe, drobne nawyki - atomowe. To z nich składa się większy obraz czyli nasze życie. To kumulacja drobnych, małych zmian przynosi z czasem w...
Dzisiaj moim głównym celem jest utrzymywanie i rozwijanie uważności w ciągu dnia. Dzięki temu zauważam drobne, niesłużące nawyki. Zachowuje dystans i spokój tak aby harmonijnie wprowadzać drobne, korzystne zmiany. Metodą małych kroków - KaiZen - każdego dnia wprowadzam drobne zmiany, drobne udoskonalenia, które w sumie przynoszą znaczące, korzystne zmiany w moim życiu. Dziś będę skupiać uwagę przede wszystkim na dwóch płaszczyznach i rozwijać: Uważność w pracy Uważność w relacjach Te obszary z...
Przez jakiś czas wypadłem ze swoich sprawdzonych, pozytywnych nawyków. Jednym z nich wieczorna praktyka wdzięczności wykonywana z dziećmi tuż przed zaśnięciem. Czasem nawyk staje się trochę automatyczny i gdy po dłuższej przerwie się do niego powróci to można doświadczyć powiewu świeżości. Tak też jest w moim przypadku świadomego praktykowania wdzięczności. Już zapomniałem jaką wielką, pozytywną moc ma ten nawyk. Umysł łatwo klei się do negatywnych rzeczy i jest niczym teflon na pozytywne wydar...
Już od dłuższego czas chodził mi po głowie pomysł, żeby zacząć się uwalniać od treści umysłowych. W skrócie chodzi mi o to, że jak pojawiają się jakieś myśli w głowie, opinie na temat kogoś lub czegoś to żeby nie trzymać tego w sobie tylko wyłonić to na światło dzienne. W spokojny i nieoceniający sposób, z pełną szczerością i akceptacją oznajmić co się we mnie wydarza. Dla przykładu - widzę, że moja życiowa 😍 partnerka zostawia brudne naczynia po śniadaniu. W głowie pojawiają się komentarze i oc...
Po raz kolejny po powrocie z kursu Vipassany mam zapał żeby utrzymać ciągłość praktyki. Jak nigdy dotąd odczuwam potrzebę i wartość porannych medytacji. Budzę się naturalnie w okolicach 4:00 to jest rytm z kursów medytacyjnych. Wstaję i delikatnie rozbudzam ciało. Nie ćwiczę za dużo, chcę rozpocząć obserwację umysłu i ciała w takim stanie jakimi są po przebudzeniu. Zazwyczaj nie odczuwam entuzjazmu i energii do medytacji. Mimo to siadam, przykrywam się swoim ulubionym kocem 🥰 i zaczynem praktykę...
Myśli mają moc kreowania. Na subtelnym poziomie mózgu tworzą połączenia między neuronami. Na abstrakcyjnym poziomie umysłu tworzą schematy myślowe i nawyki. Myślenie tworzy tory po których coraz łatwiej porusza się umysł. To zjawisko skutkuje powstawaniem dwóch skrajnych cech osobowości: optymista i pesymista. Dlaczego by nie wziąć odpowiedzialności za swoje myśli i świadomie kreować swój sposób myślenia? To wydaje się oczywiste. Jedyna przeszkoda, dość uniwersalna w rozwoju to stare nawyki. Ale...
Z każdym dniem wzmacniam pozytywny i korzystny nawyk codziennej porannej medytacji. Po powrocie z ostatniego kursu nabrałem dużej motywacji by utrzymać praktykę. Nie wynika to z chęci osiągnięcia czegoś, czyli z pragnień umysłu. Jest to efekt wynikających z medytacji korzyści. Korzyści, które wyraźnie doświadczam po każdej medytacji. Utrzymanie ciągłości porannych sesji medytacyjnych jest o tyle łatwe, że budzie się wcześnie rano. Jest to bardzo naturalne i pomocne. Z rana mam już idealną sytua...
Zauważyłem, że już od jakiegoś czasu wpadłem w koleiny codzienności. Nie ma wielkiej tragedii, nie wciągnęła mnie praca i inne obowiązki nie pozostawiając przestrzeni na nic innego. Dość płynnie przechodzę z jednego dnia w kolejny. Wykorzystuję chwile, a czasem większe okazje żeby zrobić coś nowego, świeżego, przekroczyć strefę komfortu. Mimo to widzę, że pewne korzystne nawyki wcześniej praktykowane teraz odeszły w zapomnienie. Najważniejszy rdzeń - regularna medytacja, wciąż jest utrzymywane p...
Wszystko co mnie w życiu spotyka jest najlepsze co może się wydarzyć. Przeczytałem to w jednej z książek poświęconej Zen. Jest to stwierdzenie mające wielką moc. Oddaje wielki ciężar związany życiem - wątpliwości, strach, niepokój - w ręce Wyższej Inteligencji Wszechświata, lub Bogu, jak to woli. Ważne jest to, że ufam iż to co mi się przytrafia nie jest przypadkowe, natomiast służy wyższemu celowi. Moim zdaniem tym celem jest szansa stania się najwspanialszą istotą jaką może stać się człowiek....