Silna determinacja, uważność, życzliwość, uśmiech i wdzięczność
Nadeszła kolejna fala zwątpienia i trudnych emocji. Już się do tego przyzwyczaiłem, jest to tak regularne jak oddech 🤓
Mimo świadomości tej cykliczności wciąż ulegam emocjonalnej, skondensowanej energii jaką niesie każda fala.
Pocieszające jest to, że razem z emocjami zauważam silne odczucia w ciele, które pojawiają się w tle.
Dlaczego to mnie cieszy?
Doznania w ciele umiem obserwować, są wyraźne. Z emocjami nie jest tak łatwo, są bardziej abstrakcyjne, gdzieś na pograniczu ciała i umysłu.
Do niedawna wydawało mi się, że potrafię obserwować nieprzyjemne doznania w ciele bez reagowania na nie. Z pełną akceptacją.
Zauważyłem że tak nie jest. Nie jest to też zero-jedynkowe.
Akceptacja i stosunek do tego co doświadczam jest wielopoziomowa. Na powierzchni umysłu i ciała może się wydawać, że godzę się z chwilą obecną i tym co ona niesie - czyli trudnymi, nieprzyjemnymi doznaniami. Ale głębiej okazuje się, że jest inaczej.
Na subtelniejszym poziomie jest mglista intencja. Chęć by trudne doświadczenie przeminęło. Obserwuję ciało wpływając na nie. Delikatnie staram się usunąć napięcie w ciele. To powoduje tylko jego wzmocnienie. Na poziomie emocjonalnym pogłębia niechęć i może prowadzić do frustracji.
Na płaszczyźnie działania może to owocować wybuchami frustracji. A pod koniec dnia zrezygnowaniem i niechęcią do robienia czegokolwiek.
Tak działa medytacja vipassana. Kolejne warstwy ciała i umysłu zostają uświadomione. Odkrywam w sobie coś czego wcześniej nie widziałem. Ukryte oczekiwania, bóle, frustracje, niecierpliwości.
Po raz kolejny zdaję sobie sprawę, że znowu jest coś do przerobienia.
Po raz kolejny pojawiają się przebłyski zrozumienia. To tylko proces. Kolejny etap. To też przeminie.
A więc co mogę zrobić, co jest najwłaściwsze? Jakie decyzje będą korzystne i pozwolą uwolnić uświadomione napięcia w ciele i mentalne zanieczyszczenia w umyśle?
Tego jeszcze nie wiem, wiedza i zrozumienie pojawi się w trakcie czystej obserwacji. Doświadczania bez identyfikacji.
A więc zaczynam od początku. Czysta medytacja. To już nie raz odkrywałem:
- Prosta medytacja - czysta obserwacja uwalniająca od iluzji
- Nieporuszony obserwator - medytacja bez wysiłku
Po raz kolejny wracam do miejsca, w którym byłem. Teraz na głębszym poziomie.
Mm wrażenie, że ścieżka nie jest prosta, to ciągłe zataczanie koła, ale w spirali. Tak jak ruch Ziemi wokół słońca w perspektywie lotu Układu Słonecznego w przestrzeni. Jak nić DNA.
Nawet słyszałem takie koncepcje, to nic nowego, nic mojego.
Gdzie jest moc?
To kluczowe pytanie. Co mogę zrobić by działać mądrze po za matą medytacyjną?
Gdzie jest moc, wolna wola?
To też nic nowego dla mnie. Już to przerabiałem, ale widocznie teraz przyszedł czas zakotwiczania swojej prawdy, swojego podejścia do życia na głębszym poziomie.
Moc jest w ocenianiu
To co mnie spotyka nie zależy ode mnie. Ale to jak to ocenie już tak. A przynajmniej w pewnym stopniu, bo umysł wciąż jest w dużej części uwarunkowany.
A więc gdy mnie coś spotyka mogę się uśmiechnąć lub wytworzyć niechęć.
Silna determinacja
W tym kontekście silna determinacja to nie płynięcie pod prąd życia. To pamięć i by w każdej chwili podejmować decyzję/ocenę zgodną z objętym kursem.
Działanie w pigułce
- moją intencją jest okazywanie otwartości na to co mnie spotyka
- chcę okazywać życzliwość i wnikliwość, żeby zrozumieć inne istoty i to co mnie spotyka
- postanawiam utrzymywać uważność, żeby mieć szerszy obraz tego co się dzieje
- chcę zacząć reagować uśmiechem na to co mi się przydarza
- w szerszej perspektywie będę rozwijać wdzięczność za każdy oddech, każdą świadomą chwilę
Obym był spokojny i szczęśliwy.
Oby wszystkie istoty dzieliły mój spokój i radość.
Obyśmy wszyscy doświadczali pokoju i spełnienia.
❤️