Części umysłu, głosy wewnętrzne i medytacja – jak połączyć Vipassanę z terapią IFS?
Od lat praktykuję medytację Vipassana. To dla mnie droga powrotu do siebie, do ciała, do uważności. Przeszedłem przez wiele odosobnień w tradycji Goenki i przez długi czas było dla mnie jasne: obserwuj ciało, obserwuj doznania, nie angażuj się w myśli. Ale ostatnio pojawiła się we mnie potrzeba... pogłębienia. Zrozumienia. Dialogu.
W tym wpisie chcę przyjrzeć się czterem podejściom, które ukazują różne sposoby rozumienia umysłu:
- Vipassana wg S.N. Goenki
- Vipassana wg Ashin Tejaniyi (Theravada)
- "Komitet umysłu" wg Thanissaro Bhikkhu
- Terapia IFS (Internal Family Systems) - System Wewnętrznej Rodziny
Czy da się je połączyć? Czy mogą się uzupełniać? I co z tego może wyniknąć dla praktyki i życia?
Cztery spojrzenia na umysł
Vipassana wg Goenki
Podstawowe założenie: cierpienie pochodzi z reakcji umysłu (sankhar), które możemy rozpuścić przez obserwację doznań cielesnych z równowagą (equanimity).
- Nie wchodź w myśli. Obserwuj ciało.
- Wszystko przemija. Obserwuj z dystansem.
- Nie identyfikuj się z niczym, świadomie doświadczaj tego, co jest.
Vipassana wg Ashin Tejaniyi
Nowe światło na praktykę: obserwacja nie tylko doznań, ale też intencji, myśli, stanu umysłu.
- Nie musisz się bardzo starać. Wystarczy być świadomym.
- Obserwuj: z jakiego miejsca praktykujesz? Z napięcia? Z przymusu?
- Przyglądaj się umysłowi z łagodnością. Nic nie rób na siłę.
"Wewnętrzny Komitet" wg Thanissaro Bhikkhu
Przepiękna metafora: umysł jako komitet. Pełen głosów, z których każdy ma własny pomysł na szczęście.
- Są głosy zręczne i nieumiejętne.
- Nie chodzi o ich uciszanie, ale o prowadzenie zręcznego dialogu.
- Obserwuj kto mówi, jaki ma ton, jak działa na resztę.
IFS – System Wewnętrznej Rodziny
Podejście terapeutyczne: jesteśmy wewnętrzną rodziną części. Każda ma swoje rany, lęki, intencje.
- Nie walcz z częściami. Poznaj je.
- Zbuduj relację. Wprowadź świadomość, współczucie, kontakt.
- To droga do integracji, a nie "naprawiania siebie".
Jak to połączyć?
Te podejścia nie wykluczają się. One opisują ten sam krajobraz z różnych perspektyw:
- Goenka – obserwuj z dystansem (czystość percepcji, nie identyfikacja)
- Tejaniya – dodaj do tego łagodność i ciekawość (obserwacja intencji, stanu umysłu)
- Bhikkhu – rozpoznaj struktury wewnętrzne (głosy, narracje, dominacje)
- IFS – wejdź w relację i uzdrawiaj (nawiąż kontakt, nie oceniaj)
Być może to etapy tej samej ścieżki:
- Zauważ że coś się dzieje (Goenka)
- Przyjmij to łagodnie (Tejaniya)
- Rozpoznaj kto mówi (Bhikkhu)
- Wejdź w dialog, poznaj, uzdrów (IFS)
To nie musi być wybór „albo-albo”. To może być taniec.
Co dalej?
Na ten moment jestem na początku drogi z terapią IFS. Ale już teraz czuję, że to może być brakujące ogniwo między medytacyjną neutralnością, a rzeczywistym zrozumieniem siebie. Chcę łączyć uważność z poznaniem, akceptację z działaniem, duchowość z psychologią.
A Ty?
Czy znasz swoje głosy wewnętrzne? Czy potrafisz odróżnić, kto w Tobie mówi? Czy praktyka medytacyjna pomaga Ci w tym, czy czasem odcina?