Urlop - próg wejścia w stan relaksu i akceptacji
Kolejny urlop się zaczął. W tym roku podobnie jak w poprzednim wypadło na podróżowanie po Polsce kampervanem. Kolejna porcja oczekiwań i wyobrażeń. Kolejne, dość bolesne zderzenie z rzeczywistością. Ale tym razem byłem na to przygotowany i prawie pewny, że start będzie trudny i pełen wyzwań. Już pierwszego dnia okazało się, że lodówka nie działa - podobnie jak rok temu. Dzieci kłóciły się między sobą, co chwila wybuchała mała awantura... .byłem jak wulkan. Umysł zalały myśli przepełnione rozcza...