webfly.pl

Medytacja, uważność i samorozwój - Pamiętnik Ziemianina | W odwadze by kroczyć w swojej Prawdzie

Menu

Poranek - lista postów:

Umocnienie w nawyku porannej medytacji

Umocnienie w nawyku porannej medytacjiPo raz kolejny po powrocie z kursu Vipassany mam zapał żeby utrzymać ciągłość praktyki. Jak nigdy dotąd odczuwam potrzebę i wartość porannych medytacji. Budzę się naturalnie w okolicach 4:00 to jest rytm z kursów medytacyjnych. Wstaję i delikatnie rozbudzam ciało. Nie ćwiczę za dużo, chcę rozpocząć obserwację umysłu i ciała w takim stanie jakimi są po przebudzeniu. Zazwyczaj nie odczuwam entuzjazmu i energii do medytacji. Mimo to siadam, przykrywam się swoim ulubionym kocem 🥰 i zaczynem praktykę...

Poranny pośpiech do pracy

Poranny pośpiech do pracyO porannym pośpiechu już sporo pisałem. Ale nie pomogło to żebym się w 100% wyzbył jego. Głównym źródłem pośpiechu jest narzucenie sobie wyobrażeń. Kiedy mam się obudzić Co mam robić z rana Jak mają się zachowywać inni, jak mają odgrywać swoja rolę w moim wyobrażeniu Co ma się dziać w pracy Jak ma być pogoda ... Takie wyobrażenia zamykają rzeczywistość w określonych ramach. W projekcji w której coś się udaje, idzie po mojej myśli. Ale rzeczywistość nie powstaje na zawołanie... Gdy pojawiają si...

Oczyszczająca medytacja na rozkojarzony umysł z rana

Oczyszczająca medytacja na rozkojarzony umysł z ranaMedytację praktykuję już od prawie 10 lat, dość szybko zauważyłem jej pozytywne skutki, ale w ciągu ostatnich kilku lat wszystko nabiera tempa i mocy. Wyjazdy na kursy Vipassany są coraz owocniejsze. Z miesiąca na miesiąc sesje w domowym zaciszu dotykają co raz głębszych aspektów umysłu i ciała. I tak podczas zwyczajnych, regularnych medytacji w ciągu dnia pojawiają się małe wglądy. Zaczynam zauważać i rozumieć jak działam. Ostatnio zauważyłem, że gdy wstaję rano to często jestem zamroczony. Umy...

Zimny prysznic z rana - dobry start dnia i rozwój zrównoważonego umysłu

Zimny prysznic z rana - dobry start dnia i rozwój zrównoważonego umysłuMam za sobą kilkuletni okres zimnych prysznicy. Zaczęło się od przygody z sauną. Tam była beczka z zimną wodą, do której wchodziło się w celu ochłodzenia rozgrzanego ciała. Zauważyłem, że istnieją dwa sposoby, żeby tego dokonać. Na szybko - szybkie wejście żeby mieć to za sobą. Na spokojnie - wolne wejście z obserwacją ciała i tym co się dzieje podczas zanurzania się w wodzie. Ja dość szybko zrozumiałem, że korzystne dla mnie jest chłodzenie powolne, na spokojnie, tak żeby nie powstawały napięci...